Jestem z „dwójki”. Tym co pochodzą z Kozienic nie trzeba nic wyjaśniać. A dla niewtajemniczonych mowa o Szkole Podstawowej nr 2 im. Zygmunta Starego przy ulicy Głowaczowskiej 33. Przez wiele pierwszych lat edukacji nie rozumiałam dlaczego na jednej ze ścian wisi obraz ciężkiej, złoconej ramie z wielkim, grubym panem. A to kawałek pięknej polskiej historii. To właśnie w Kozienicach 1 stycznia 1467 urodził się przyszły król Polski Zygmunt I Stary. Jego ojciec zabrał rodzinę z Krakowa z powodu panującej w tym czasie epidemii dżumy i ot tak wylądowali po drodze w naszym mieście. Okolica piękna, jedzenia dużo, z jednej strony spokój, z drugiej na polowanie zawsze się ktoś chętny znalazł. W roku 1517 został postawiony pomnik upamiętniający ten fakt. Podobno pierwszy świecki pomnik w Polsce.
Na kolumnie został uwieczniony wizerunki króla, który adoruje ukrzyżowanego Chrystusa.
Natomiast w dolnej części wmurowana została tablica upamiętniająca restauracje pomnika przez Hieronima Lubomirskiego w 1702 roku.
W trakcie edukacji, odkryłam dlaczego dzieci muszą ze strachem codziennie przemykać obok tego dziwnego Pana…..
Moja szkoła ma 90 lat. Po pewnym czasie ze szkoły pamiętamy takie dziwne rzeczy…pamiętam gorące, krowie mleko wydawane dzieciom do metalowych kubków, pamiętam sterty starych książek w budynku znajdującym się na terenie szkoły (co za marnotrawstwo!), pamiętam lodowatą wodę w toaletach. Ale to co naprawdę ważne to pamiętam moich dwóch nauczycieli, którzy pozwolili mi uznać możliwość nauki za dar. Pokazali mi to co ważne i do dzisiaj korzystam z tej wiedzy. Nauka to przywilej – to zdanie wypowiadam systematycznie do moich osobistych nastolatków. Ważne to mieć cel, ciężko pracować, nie odpuszczać, być kreatywnym i czerpać radość z tego co się robi.
Na stronie szkoły widzę, że jest zdjęcie jednej z tych osób :-). Przepiękne stare zdjęcia.